Kochani,
Miło nam poinformować oficjalnie, że prowadzimy działalność doradztwa turystycznego. Nasza firma nazywa się Dwie Półkule. Jakie macie pierwsze skojarzenia z nasza nazwą, hę? Oczywiście półkule Ziemi! :)
Pomysł na taki biznes powstał kilka lat temu, jednak z różnych względów wciąż przesuwaliśmy ten moment w czasie, ale oto nadszedł czas, żeby podzielić się ze światem nasza pasją i pracą.
Usługa, którą świadczymy polega na tym, że pomagamy w organizacji podróży osobom, które chcą wyjechać samodzielnie. Doradzamy w wyborze kierunku, szukamy lotów, noclegów, atrakcji i wszystkich niezbędnych elementów tak, abyście Wy mogli cieszyć się urlopem. Wszystko jest indywidualnie opracowane na Wasze zamówienie i według Waszych preferencji.
Specjalizujemy się w organizacji wyjazdów do krajów Ameryki Łacińskiej i Europy, jako że w nich podróżowaliśmy najwięcej i je najbardziej „czujemy” i tam też mamy najwięcej kontaktów.
Więcej szczegółów naszej oferty znajdziecie tu: http://dwiepolkule.pl/oferta/
Skąd? Po co? i Dlaczego?
Często nas o to pytacie. Skąd taki pomysł na biznes?
Zrodził się on w mojej głowie kilka lat temu, kiedy wybieraliśmy się w naszą pięciomiesięczną podróż do Ameryki Południowej. Przygotowania zajęły nam wtedy wiele czasu. Godziny spędziliśmy na forach internetowych, blogach, nad mapami i z przewodnikami w ręce. Bo dobre przygotowanie się do takiej podróży jest naprawdę czasochłonne.
Bo jedna rzecz to marzenia i wybieranie (często czasochłonne) z tylu pięknych miejsc na Ziemi tych, które w danej podróży chce się odwiedzić.
Druga to aspekt praktyczny. Mam na myśli tą całą dłubaninę, która nie zawsze jest przyjemna, ale często bardzo pomocna a czasami wręcz niezbędna.
Samo szukanie korzystnych lotów czy noclegów potrafi zatrzymać nas przed komputerem na długie godziny. Trzeba wiedzieć gdzie szukać i jak szukać np. że bilet lotniczy lepiej kupić z miasta A do miasta B, ale powrotny już do miasta C, bo wtedy można sporo zaoszczędzić.
Oprócz podstawowych spraw, jadąc w podróż, zwłaszcza egzotyczną, musisz też wiedzieć, że najlepiej zabrać kilka kart płatniczych różnych systemów, bo na przykład bankomaty na Kubie nie obsługują Mastercard. Albo, że repelenty lepiej sprowadzić z zagranicy, bo te polskie mają za małe stężenie DEET’u (substancja odstraszająca komary). Spędzasz też długie chwile szukając poradni, która nie dość, że zaszczepi Twoje dwuletnie dziecko przeciw chorobom tropikalnym, to w której dostępne szczepionki będą w przyzwoitych cenach. Albo marzysz o boliwijskim płaskowyżu Altiplano, ale wysokość ponad 4000 m.n.pm. z dwulatkiem, to naszym (i lekarza) zdaniem nie jest dobry pomysł, bo małe dziecko nie powie Ci, że boli go okropnie głowa (jeden z objawów choroby wysokościowej). Itd. itp.
Takich elementów w samodzielnej podróży jest wiele i gromadzenie całej tej wiedzy zajęło nam naprawdę sporo czasu. I wtedy zrodził się pomysł aby pomagać innym ludziom. Tym, którzy nie mają czasu tej wiedzy gromadzić lub im się po prostu nie chce zorganizować sobie podróży w Europie bądź innym zakątku Ziemi.
Albo tym, którzy po prostu nie wiedzą jak to zrobić.. Kiedy dla nas już wiele rzeczy około-podróżniczych stało się oczywiste, okazało się, że wciąż dla wielu osób są one czarną magią. Wiecie ile razy pytano nas „Kto wam taką podróż zorganizował?” a gdy nasi rozmówcy w odpowiedzi słyszeli, że my sami, to widzieliśmy na ich twarzach wielkie zdziwienie i podziw. Tak, nie wszyscy muszą się na wszystkim znać i to co dla jednych jest proste, dla innych jest wyzwaniem.
My uwielbiamy jeździć na własną rękę i nie za bardzo umiemy sobie wyobrazić inny sposób podróżowania. Chcemy więc pomóc innym doświadczać tego samego. Oswoić lęki, że nie taki ten świat straszny. Że warto jest jeździć na własną rękę, bo daje to niesamowitą satysfakcję, pozwala bardziej poczuć dane miejsca, często też jest znacznie tańsze i bywa wygodniejsze.
Kolejną przyczyną, dla której stworzyliśmy Dwie Półkule jest szczególna grupa klientów, o której myślimy czyli rodziny z dziećmi.
My lubimy poleniuchować na plaży, ale nie wyobrażamy sobie, że cały dwu tygodniowy pobyt miałby tak wyglądać. Chcemy też (a raczej przede wszystkim) zwiedzać. Ale umówmy się, objazdówka z biura podróży czy nawet całodzienne wycieczki fakultatywne to nie lada wyzwanie dla rodzin z małymi dziećmi. Jeśli masz dzieci to wiesz o czym mówimy – wyznaczony czas na szybki posiłek; czas na toaletę, nie wtedy kiedy potrzebujesz z niej skorzystać, tylko wtedy kiedy jest 5 minut w grafiku przewodnika; zwiedzanie wszystkiego według ściśle ustalonego planu, w pośpiechu, bez szansy na zadanie przez dziecko dodatkowych, interesujących go pytań. My sobie nie wyobrażamy takiego zwiedzania..
Dlatego jeśli masz małe dziecko i chciałbyś w trakcie urlopu połączyć odpoczynek ze zwiedzaniem, którego tempo wybierzesz sam to zapraszamy – nasza usługa jest dla Ciebie! Jeśli chcesz, to naprawdę nie musisz czekać do osiemnastki, żeby spędzić z dzieckiem urlop inaczej niż na plaży ;-).
No i jest jeszcze jeden powód, dla którego powstały Dwie Półkule – my naprawdę to lubimy! To co dla jednych jest przykrą koniecznością, te godziny spędzone na przygotowaniach, dla nas jest prawdziwą frajdą. Kiedy widzę uśmiech na twarzy swojego klienta, który wraca zadowolony z urlopu to jest to dla mnie największa nagroda.
Wierzymy że nasz biznes będzie się rozwijał. Jednego jesteśmy pewni już teraz – zrobimy wszystko, żeby każdy klient, który do nas przyjdzie dostał produkt, którego potrzebuje. Żeby każda podróż, którą dla Was zaplanujemy była spełnieniem waszych marzeń i pragnień. I to możemy Wam obiecać.
Trzymajcie proszę kciuki i puśćcie nasza ideę w świat! Dzięki :)
Nasza strona to: Dwie Półkule oraz profil na Facebooku, który będzie nam miło jeśli polubicie.
Pozdrawiamy,
Aga i Adam
3 komentarze
[…] Wychodzenie ze strefy komfortu, przełamywanie lęków, ciężka praca, ale też satysfakcja z każdego zadowolonego klienta! I jest jeszcze coś… Otrzymałam MASĘ wsparcia, życzeń, uśmiechu i pomocy. Naprawdę nigdy, przenigdy nie spodziewałabym się, że tak wielu z Was mi kibicuje i wspiera. Bardzo mnie to wzrusza i daje kopa do dalszego działania :). Więcej o mojej drodze do bycia na „swoim” przeczytacie tutaj […]
[…] naszym tegorocznym dzieckiem są Dwie Półkule. Póki co wciąż raczkuje, ale wierzymy, że jak większość dzieci przy stworzeniu odpowiednich […]
[…] naszym tegorocznym dzieckiem są Dwie Półkule. Póki co wciąż raczkuje, ale wierzymy, że jak większość dzieci przy stworzeniu odpowiednich […]